****
Wczoraj odbyłam kilka ciekawych rozmów dotyczących rozwoju, pasji, życia, związków, samorealizacji, pracy, rodziny. Bardzo ważna jest rola jaką odgrywamy w życiu bliskich osób i ile otrzymujemy w zamian. Kolektywna motywacja i pomoc uskrzydla, dodaje sił do pracy nad sobą i swoim życiem.
Pisząc post wielokrotnie zastanawiałam się - jaki sens ma opisywanie stroju jaki prezentuje na zdjęciach? Pomyślałam jednak, że nadam mu postać motywatora.
Chciałabym, by każdy w życiu przeżył prawdziwe szczęście, prawdziwą miłość, prawdziwą radość i przyjaźń. Nie piszę tego z poziomu naiwnej, dobrze sytuowanej dziewczyny z adekwatnego domu, która prowadzi beztroskie życie i codziennie rano zastanawia się tylko nad tym, w jakiej restauracji zje śniadanie i jakie ubrania od jakiego projektanta założy. Wiem, że socialmedia zaburzają rzeczywistość i często dążymy do tego co jest nieosiągalne, ale nie dlatego, że nie jest w Naszym zasięgu, a w konsekwencji Świata kreowanego, które nijak się ma do rzeczywistości. Czy ktoś z Was pokazałby, że je kanapkę z pasztetem i zrobił zdjęcie akurat tuż po przepłakanej, nieprzespanej nocy - no właśnie.
Dzisiaj chciałabym podziękować wszystkim, dzięki którym nie popadam w paranoję, czuję, że moje życie ma sens a ja w tym życiu jestem prawdziwą wartością. Każdy z Was jest. Obiecuje Wam, że takie myślenie, zwiększy Wasz standard życia bardziej niż torebka od Louis Vuitton.
Miejcie odwagę być sobą!
Maja